Kto jeszcze, nabierając na łyżeczkę białą sól, widzi oczyma wyobraźni, jak zaczyna toczyć nasze ciało, podwyższając ciśnienie i zatrzymywać wodę? 😛
No właśnie… w ostatnim czasie biała sól została odsądzona od czci i wiary. Jednak, przyznajmy, życie bez niej (a zwłaszcza jedzenie) jest bez smaku. 😉
Na szczęście w sklepach znajdziemy wiele innych rodzajów soli, które zawierają wiele korzystnych dla naszego zdrowia mikroskładników, choć… z ich stosowaniem również nie należy przesadzać.
Sól himalajska jest jedną z takich alternatyw dla białej soli.
W sklepach znajdziemy (bardziej popularną) różową sól himalajską oraz czarną sól himalajską (mniej znaną i lubianą… prawdopodobnie ze względu na zapach, który śmiałkowie określają jako zapach zgniłych jaj :P).
W różowej soli himalajskiej znajdziemy dużą zawartość żelaza, któremu sól ta zawdzięcza swój piękny kolor.
Ponadto w jej skład wchodzą także:
- Selen,
- Cynk,
- Brom,
- Mangan,
- Chrom,
- Fosfor,
- Magnez,
- Wapń,
- Potas.
Wobec takiej zawartości mikroskładników nie dziwi fakt, że sól himalajska wykazuje niezwykle korzystne działanie na nasz organizm.
Jakie ma właściwości?
- Łagodzi dolegliwości ze strony jelit,
- Reguluje ciśnienie krwi,
- Łagodzi dolegliwości ze strony układu oddechowego,
- Reguluje poziom wody w organizmie,
- Łagodzi infekcje gardła i jamy ustnej.
Ja tu tylko tak w skrócie piszę o działaniu soli himalajskiej. Jeśli interesują Cię głębsze szczegóły dotyczące zarówno czarnej jak i różowej odmiany tej soli to zajrzyj tutaj https://wblaszaku.pl/sól-himalajska/ a przekonasz się jak wiele jeszcze dobrych rzeczy ma do zaoferowania sól himalajska.
Zastosowanie soli himalajskiej
Sól himalajska chętnie wykorzystywana jest również do kąpieli.
Jej zastosowanie tutaj przynosi nie tylko efekt w postaci gładszej, jędrnej skóry.
Po wyjściu z wody czujemy się lekko i rześko. 🙂